O butach Christiana Louboutina z czerwoną podeszwą marzą miliony kobiet na całym świecie. Sama jestem jedną z nich. Dwa lata temu, kiedy to spotkała mnie przyjemność przespacerowania się w takich cudeńkach, całkowicie zwariowałam na ich punkcie. Nic więc dziwnego, że Christian Louboutin tak bardzo dba o to, by chronić swoją markę i jej znak rozpoznawczy. Wydawać by się mogło, że w świecie mody, którego produkty mają charakter przede wszystkim użytkowy, zarejestrowanie koloru podeszwy jako znaku towarowego będzie wręcz niemożliwe. Ale i ten świat rządzi się swoimi prawami.
thefashionfoot.com |
Czerwona podeszwa jest znakiem towarowym Louboutina - tak orzekł 5 września 2012 roku w sprawie z powództwa Christiana Louboutina przeciwko domowi mody Yves Saint Laurent amerykański sąd.
Spór zaczął się w 2011 roku, kiedy Christian Louboutin dowiedział się o wprowadzeniu do sprzedaży przez dom mody Yves Saint Laurent kolekcji "Monochrome". Charakteryzowała się ona tym, że buty (łącznie z podeszwą) były całe w jednym kolorze. Wśród nich znalazły się również buty w kolorze czerwonym. Christian Louboutin zażądał od domu mody YSL wycofania ze sprzedaży obuwia naruszającego jego prawa do zarejestrowanego znaku towarowego (zarejestrowany w roku 2008 w United States Patent and Trademark Office (PTO) amerykański graficzny znak towarowy - "jego przedmiotem jest kolor czerwony; znak ten składa się z lakierowanej
na czerwono podeszwy obuwia; linie przerywane nie są częścią znaku, a
przeznaczone są jedynie do wskazania miejsca, w którym umieszczany jest
znak towarowy"). W odpowiedzi dom mody Yves Saint Laurent podjął próbę unieważanienia rejestracji znaku towarowego Louboutina w postaci "czerwonej podeszwy".
Sąd pierwszej instancji odmówił Louboutinowi zabezpieczenia na produktach domu mody YSL tłumacząc, że "jeden kolor, z uwagi na jego znaczenie funkcjonalne, nie powinien w
przypadku przemysłu modowego zostać zarejestrowany jako znak towarowy". Sąd apelacyjny nie podzielił jednak tego zdania, uzasadniając, że "chociaż pojedynczy kolor, sam w sobie, prawie nigdy nie jest
wyróżniający i nie wskazuje automatycznie konsumentowi powiązania z daną
marką (…) to jednak konsumenci mogą zacząć traktować określony kolor
produktu lub jego opakowania jako oznaczenie marki. Jeżeli ma to
miejsce, kolor zaczyna identyfikować i wyróżniać towary, a więc
wskazywać ich źródło pochodzenia – w ten sam sposób, w jaki słowa
umieszczone na produkcie mogą wskazywać, od kogo dany produkt pochodzi". Sąd zaznaczył jednak, ze Christian Louboutin może dochodzić swoich praw jedynie w sytuacji, kiedy czerwona podeszwa kontrastuje z pozostałą częścią buta w innym kolorze i orzekł, z korzyścią dla domu mody YSL, że sytuacja ta nie znajduje zastosowania w odniesieniu do butów monochromatycznych. Użycie przez dom mody YSL czerwonej podeszwy w obuwiu z kolekcji "Monochrome" nie było zatem naruszeniem prawa do znaku towarowego Christiana Louboutina.
źródło: portalprocesowy.pl